Praktyczne infromacje dla chcących zwiedzić Maroko wynajętym autem
Od dłuższego czasu nasze wyjazdy zagraniczne czy krajowe opierają się głównie na podróżowaniu autem. Jeśli nie mamy możliwości dojechać do wybranego miejsca swoim autem, zazwyczaj decydujemy się na jego wypożyczenie. Mamy w tym już niemałą wprawę. Podróżowaliśmy w ten sposób po zachodnich stanach USA, po Hawajach (na 3 różnych wyspach), po Irlandii, Islandii, Szkocji, po Australii czy Japonii. Było więc dla nas normalne, że w kolejną podróż również również ruszymy autem. Tak też zrobiliśmy. Poniżej przedstawiamy Wam nasz mały poradnik dotyczący podróżowania autem po Maroko. Dowiecie się z niego jak i gdzie wypożyczyć auto, jak się poruszać po Maroko autem, ile to kosztuje oraz czy to jest bezpieczne.
Podobnie jak w przypadku innych krajów sposobów na dostanie się do Maroko jest kilka. Pierwsza, najłatwiejsza, najszybsza i najtańsza to oczywiście samolot. Taką drogę my wybraliśmy. Lot z Warszawy do Agadiru trwa około 4 godzin. Zatem już w kilka godzin można się dostać na zupełnie inny kontynent. Bilety do Agadiru i z powrotem kosztowały nas jakieś 300 zł za osobę. Jeśli chcecie jechać swoim autem, możecie dojechać do Gibraltaru i stamtąd popłynąć promem do Maroko. My mamy w planach taką podróż na kolejne lata.
Auto wypożyczyliśmy około miesiąca przed przyjazdem do Maroko przez Internet. Zasada z wypożyczeniem auta jest jedna i wszędzie taka sama – im wcześniej auto będzie zarezerwowane, tym mniej będzie ono kosztowało. My wypożyczyliśmy auto w niewielkiej wypożyczalni za pośrednictwem strony Easyterra. Cena za 5 dni wypożyczenia średniej klasy auta – Dacia Logan z klimatyzacją wyniosła 120€. Auto odebraliśmy na samym lotnisku. Po wejściu do hali przylotów z pewnością zauważycie kilka dużych szyldów międzynarodowych firm zajmujących się wypożyczeniem pojazdów. Zastanówcie się nad zakupieniem dodatkowego ubezpieczenia, dzięki któremu nie będziecie musieli odpowiadać za szkody. Po Maroko jeździ się bardzo ciężko, ale o tym poniżej. 🙂 Większość aut, które jeździ po Maroko to Dacie. Stanowiły one około 1/4 wszystkich aut jakie widzieliśmy podczas swojego wyjazdu.
Po Maroko jeździ się prawą stroną, podobnie jak w większości europejskich krajów i w Polsce. Nie mieliśmy problemu z wynajęciem i z poruszaniem się po kraju tylko z użyciem polskiego prawa jazdy. Przemieszczanie się autem po miastach typu Agadir czy Marakesz przypomina bardziej próbę przetrwania na drodze bez zderzenia z innym uczestnikiem ruchu. Kierowcy zachowują się tam tak jakby pasy w ogóle nie istniały albo były jedynie wskazówką jak jechać, a nie wytyczną. Nagminne jest jeżdżenie na tzw “suwak” czyli środkiem jezdni albo centralnie po środku danego pasa ruchu. Bardzo często z 3 pasów ruchu użytkownicy drogi robią nagle 4 pasy, gdzie auta stoją w odległości kilku centymetrów od siebie, po czym nagle zwężają się tylko do 2 pasów. Kolejną ciekawą – i bardzo częstą rzeczą widzianą na marokańskich drogach jest jazda pod prąd. Spotkaliśmy się z tym niejednokrotnie w wielu różnych częściach kraju. Zazwyczaj robią tak kierowcy dorożek, wozów, motocykli. Nie przeszkadza im również jechanie, bądź chodzenie piesze pod prąd lewym pasem.. Decydując się na podróżowanie po Maroko autem musicie mieć oczy dookoła głowy i zachować szczególną ostrożność. Pierwsze dni na drodze były dla nas prawdziwą walką o przetrwanie i próbą charakterów. 😀
Pocieszający może być fakt, że znacznie lepiej jeździ się po Maroko jeśli omijasz miasta, czy miejscowości. W trasie nie mieliśmy żadnych niebezpiecznych sytuacji, za to wjeżdżając do miejscowości od razu wpadaliśmy jakby do innego świata.
Tankowanie w Maroko zapamiętamy na pewno na bardzo długo. Wiąże się z tym pewna niezbyt miła dla nas historia. W Maroko na stacjach paliw auta są tankowane zawsze przez pracownika stacji. Nie spotkaliśmy się z tym, żeby tankować samodzielnie. I tu bardzo ważna rada dla Was. ZAWSZE sprawdzajcie dokładnie jakie paliwo pracownik stacji wlewa do baku Waszego auta. Może to oczywiste, jednak w krajach arabskich (szczególnie jeśli były kiedyś koloniami francuskimi, a Wy nie znacie tego języka) nazwy benzyny i diesla nie są tak oczywiste jakby być mogły. 😀 Po zatankowaniu auta płaci się za zakupione paliwo temu samemu pracownikowi, który tankował Wasze auto. Nie zawsze jest możliwość płacenia kartą i nie zawsze jest możliwość płacenia w euro.
Podsumowując, poruszanie się autem po Maroko nie należy do najłatwiejszych. Dużym wynagrodzeniem za to są piękne krajobrazy, jakie możecie przez drogę oglądać. 🙂 Nam bardzo podobał się wyjazd do Maroko i pomimo przygód jakie mieliśmy z zatankowaniem nam złego paliwa, polecamy podróżowanie po kraju autem.