kosmetykowe musty have na wyjazd
Parę tygodni temu pakuję się na krótki wyjazd weekendowy i załamuję ręce, ponieważ za każdym razem to samo –> jak spakować wszystkie niezbędne kosmetyki do tak małej kosmetyczki?! Bo przecież wszystkie kosmetyki, które używam na codzień są niezbędne, czy się mylę? Do tego dochodzi oczywiście kolejne wyzwanie, przecież lecimy samolotem, 100 ml pojemniki to mus, a przecież mój ulubiony płyn do mycia twarzy to butelka o rozmiarach 400 ml, po nim zawsze mam taką gładką buzię… A ten tonik, którym nawilżam twarz po umyciu, mój krem tak dobrze się po nim wchłania… I w ten oto sposób rozpoczyna się przelewanie z butelki do buteleczki, przekładanie z pojemnika do pojemniczka o dopuszczonych rozmiarach. Proszę niech się odezwie ta z Was, która nigdy nie miała z tym problemu!
Dodatkowo patrząc na kosmetyczkę mojego lubego aż zazdrość bierze, wrzucony krem do twarzy i płyn do kąpieli, który jest jednocześnie szamponem do włosów, płynem do mycia i nawilżania twarzy. W takich sytuacjach pytam się, jak to możliwe?! I wołam „Pomocy”!
Postanowiłam przejrzeć jeszcze raz wszystkie kosmetyki i podejść do całej sprawy zdroworozsądkowo i z dystansem. W końcu jedziemy tylko na 3 dni, to w sumie dwie noce i dwa poranki, kiedy będę potrzebować moje „nie-chcę-bez-nich-wyjeżdżać-kosmetyki”. Ogarnij się – mówię sama do siebie i biorę się za porządkowanie i wybieranie kosmetyków z półek i szufladek w łazience. I co tam znajduję – tak dwie próbki perfum Armani Code i Chloe, które już dawno chciałam wypróbować, próbkę kremu do twarzy Bioterm – hmmm w sumie bardzo drogi
kosmetyk, najwyższy czas żeby wypróbować, o proszę i nawet pasta do zębów w śmieszym woreczku znaleziona! Taka oszczędność miejsca! Me serce się raduje, a i moja walizka też, bo zmieszczę dodatkowo te piękne i wygodne sandałki na zmianę.
Także jakiś czas temu sama się przekonałam, że próbki to świetna rzecz i już nie boję się wypróbowywania coraz to nowych kosmetyków. Przy codziennym dbaniu o moją skórę zostaję wierna moim sprawdzonym produktom, ale na wyjazdach otwieram się na nowe zapachy i kremy. Oto kilka rzeczy i alternatyw, które i Wy moje drogie możecie wykorzystać wyjeżdżając na krótki urlop czy wyjazd służbowy, bez stresu i nerwów, że zabraknie wam jakiegoś produktu, miejsca w walizce czy kosmetyczce, która będzie kontrolowana na lotnisku:
–> Tonik do twarzy
–> Krem do twarzy
–> Płyn do soczewek
–> Pasta do zębów
–> Perfumki
–> Płyn do kąpieli i balsam do ciała w jednym – bardzo praktyczne rozwiązanie na krótki wyjazd
–> Szampon do włosów
–> Bardzo często hotele oferują swoim gościom próbki i produkty, których zazwyczaj nie udaje mi się wykorzystać w czasie krótkiego jedno- lub dwudniowego pobytu, wtedy zawsze zabieram pojemniczki ze sobą, żeby mieć na kolejny wyjazd:
Ponadto bardzo dużo sklepów internetowych oferuje bezpłatne próbki do zamównienia, jak np. Douglas. Przy każdym zamówieniu dostajecie 3 próbki gratis – może to być krem, perfumki, podkład do buzi czy tonik. Takie próbki z pewnością warto zachować i wykorzystać na najbliższym wyjeździe.